Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Koralikowe umilacze

Obraz
Robienie na drutach samo w sobie jest przyjemnością, a śliczne markery na pewno tą przyjemność jeszcze powiększą :). Zdecydowanie od zwykłych markerów-kółeczek, czy spinaczy wolę takie koralikowe, wykonane własnoręcznie. Dobrych kilka lat temu, razem z siostrą bawiłyśmy się w robienie biżuterii, miałyśmy nakupowane mnóstwo koralików i innych niezbędnych do tego półproduktów. Okres ten trwał dość krótko, zabawa nam zbrzydła, wyroby przestały się podobać, ale koraliki zostały... I właśnie dzięki temu mogę sobie tworzyć własne koralikowe znaczniki. Kilka miesięcy temu zrobiłam sobie cztery niewielkie zestawy, ale ostatnio, po obejrzeniu Chmurkowych cudeniek , odczuwałam potrzebę zrobienia kolejnych. Dodatkową zabawą było wymyślanie nazw zestawów (może i niekonieczną, ale niektóre nazwy same się nasuwały ;)). Markery z Krainy Lodu powstały jako pierwsze: Te kojarzą mi się z Egiptem, takie Egipskie Łezki (są obecnie w użyciu, pomagają przy tworzeniu swetra z cieplutkiego Andesa - t

Kolejny szalik z Limy

Obraz
Wydziergany również na prezent, dla teścia. Wybrałam granatowy kolor (9016), dość elegancki moim zdaniem, ale żeby szalik nie był zbyt oficjalny, szukałam wzoru o wyraźnej, nieco rustykalnej strukturze. Ridges Andry Asars wydaje mi się, że spełnia moje wymagania. Nie do końca podobają mi się skośne brzegi na początku i końcu szalika, może gdyby chciało mi się trochę pokombinować coś bym na nie poradziła... Ale nie chciało mi się :P. Ostatnim prezentem jaki pozostał do wręczenia jest piękna i delikatna Zaria . Dostanie ją mama mojego męża. Pierwszy raz robiłam coś z włóczki Baby Alpaca Silk i jestem bardzo zadowolona, do tego stopnia, że szybko kupiłam kolejne motki i z nich powstaje już kolejna chusta. Długo się zastanawiałam nad wyborem kolorów. Teściowa zawsze powtarza, że jej ulubione kolory ubrań to czarny, biały i czerwony, ale ostatnio widzę, że pokochała również wszelkie lawendowe i wrzosowe odcienie, przynajmniej, jeżeli chodzi o dodatki do wnętrz. Myślę, że kolor

W Nowym Roku

Obraz
Nie jestem zwolenniczką postanowień noworocznych, zwłaszcza takich typu od tego dnia zmienię siebie, będę chudsza, odważniejsza, milsza, aktywniejsza itd.. Pracować nad sobą należy zawsze i lepiej małymi kroczkami niż wielkimi zmianami. Ale... Inaczej wygląda sprawa z planowaniem konkretnych rzeczy np. podróży lub projektów do wykonania ;) Ja tym razem troszkę sobie zaplanowałam, a konkretnie, zaplanowałam sobie co chciałabym mieć na drutach w 2017 roku. Właściwie to już jakiś czas temu powstała krótka lista rzeczy, które koniecznie chcę zrobić i nawet już powoli jest realizowana. Ma ona głównie za zadanie uporządkowanie tego, co koniecznie chciałabym zrobić, projektów, które dość chaotycznie krążą mi po głowie i zbierają się od dawna. Owszem, może być później trochę zmieniana, ale jest moją "bazą". Na szczycie tej listy są projekty, które już zaczęłam: dwie chusty według wzoru Haruni , oraz rozpinany sweterek Bohus Cardigan . Pierwszą Haruni zaczęłam już dawno temu, ale n