Inaczej niż zwykle


Zdjęcia kardiganu, którego chcę dzisiaj pokazać są zupełnie inne niż zawsze. 
Po pierwsze - miejsce. Do tej pory zdjęcia pokazujące, to co wydziergałam, zawsze były robione w plenerze. Przede wszystkim dlatego, że uważam, że tak jest ładniej, ciekawiej, przy okazji można pokazać piękną przyrodę i krajobrazy. Pod względem technicznym, łatwiej jest też o dobre światło i więcej miejsca na gimnastykę ma fotografujący ;). 
Właśnie, fotografujący - to drugi powód, sprawiający, że jest inaczej niż zwykle. W tej sesji sama sobie jestem fotografem i modelką :P. Uznałam, że tak będzie szybciej, niż czekać kiedy piękna pogoda, czas mojego osobistego fotografa i wspólne chęci do sesji fotograficznych jakoś się zgrają. W taką piękną, prawie wiosenną ostatnio pogodę woleliśmy pracować w ogrodzie. To będzie pierwsza wiosna od kiedy jesteśmy właścicielami działki i czeka nas wiele pracy, żeby wszystko uporządkować i poprowadzić według własnych pragnień i marzeń. Ale wracam już do tematu ;).
Jest jeszcze jedna rzecz, która sprawia, że te zdjęcia są inne. Patrząc na nie, jest dość łatwo się domyśleć :). Oczywiście, chodzi mi o mój brzuch, a raczej o Maleństwo, które się w nim kryje :). Trochę trudno, żebym będąc w ciąży biegała po lesie w samym swetrze, przy takiej ciągle jeszcze trochę zimowej aurze.
Pierwsze dwa punkty, które podałam, sprawiają, że zdjęcia, które dzisiaj pokazują nie są najlepszej jakości. Trochę za mało światła, zbyt stateczny punkt fotografowania i związane z nim mocne przycinanie zdjęć w procesie obróbki. Ale trzeci punkt sprawia, że techniczne mankamenty tracą dla mnie na znaczeniu... Ważniejszy jest ładunek emocjonalny, który dla mnie niosą. Tak samo kardigan, który sobie zrobiłam, właśnie w okresie ciąży i w kolorze wybranym w dużej mierze właśnie z jej powodu. Pudrowy róż jest dla mnie jednym z najbardziej kobiecych kolorów. A ten sweter już chyba zawsze będzie mi się kojarzył z tym niezwykłym okresem w moim życiu.




Najwyższy czas przejść do samego kardiganu. Wzór, według którego powstał to Satinel autorstwa Asji Janeczek. I nie przypadkowe jest jego podobieństwo, do prezentowanej już na tym blogu chusty Nellissimo. Kto raz spróbuje tego motywu ze wzorów Asji, ten na pewno do niego wróci... Efektowny, dwustronny, a przy tym bardzo łatwy w robieniu. Ja jestem zauroczona.
Podobnie jak Nellissimo, mój Satinel powstał z włóczki Drops Puna i ponownie mogę napisać, że uwielbiam tą włóczkę. Miękka i ciepła, trochę się z niej sypie włos, ale za to nie mechaci się. W dzierganiu rzeczywiście trochę przeraża, jak nierówne wydają się wychodzić oczka, na szczęście po praniu i blokowaniu wszystko się pięknie wyrównuje. Dziergałam na drutach w rozmiarach 4 i 3,5 mm. Na rozmiar 36 poszło mi dziewięć motków i jeden metr z dziesiątego... To znaczy, że z zakupionych zapasów mam jeszcze 3 motki pudrowej miękkości do wykorzystania!
Ciut więcej szczegółów technicznych na moim ravelry.
Kardigan wyszedł mi idealnie pod względem rozmiaru, wygodnie układa się na ramionach, ma odpowiednio długie rękawy. Jest czym się opatulić, a jak zniknie już mój ciążowy brzuszek, to już w ogóle będzie cieplutko i wygodnie. Obecnie noszę go prawie cały czas, zamiennie na prawej i lewej stronie, bo obie wyglądają świetnie. Jestem pełna podziwu dla autorki wzoru, że potrafi projektować takie cudowności! Zdecydowanie polecam jej wzory :).







Rosa też  chciała uczestniczyć w sesji :D.









Pozdrawiam wszystkich odwiedzających!

Komentarze

  1. Pięknie wyglądasz! Wiesz, ja się trochę boję alpaki. Miałam kiedyś jeden sweter, ale pokonał mnie właśnie ten sypiący włos i mechacenie. I co z tego, że był ciepły i miękki 😀
    A wracając do samego projektu, to jest to mistrzostwo. I mówisz, że dwustronny???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Alpaka, alpace nierówna, niektóre mniej się sypią, najgorzej jest przy dzierganiu. No i koło mnie zawsze kręcą się jakieś zwierzęta, więc tak czy inaczej muszę często pozbywać się sierści z ubrań, więc może dlatego tak mi to nie przeszkadza ;).
      A kardigan naprawdę jest dwustronny, ile musiałam się nagimnastykiwać, żeby dobrze pochować nitki z obu stron! :D

      Usuń
  2. Bardzo piękne kameralne zdjęcia. Podziwiam, że dałaś radę sama zrobić sobie taką udaną sesję zdjęciową. Dopiero w tym wpisie (choć wcześniej widziałam zdjęcia na Instragramie) zorientowałam się, że kardigan jest dwustronny. Rewelacyjnie precyzyjnie zrobiony. Ciekawy projekt i doskonałe wykonanie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Mimo wszystko, mam nadzieję, że następnym razem znajdzie się jakiś fotograf ;).

      Usuń
  3. E tam, światło ;) Klimatu mają te zdjęcia pod dostatkiem, przede wszystkim dzięki Tobie. Pięknie wyglądasz i sweter wydziergałaś świetny! Kusi mnie ten wzór od jakiegoś czasu, włóczka podobnie. Coś czuję, że jak już dojrzeję do realizacji Satinela, to też będzie z Puny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! I wzór, i włoczkę szczerze polecam. A że już od dawna podziwiam Twoje prace, to jestem przekonana, że Twój Satinel będzie przepiękny, jeżeli się na niego zdecydujesz :).

      Usuń
  4. Mam to samo podejście do sesji co Ty! O wiele łatwiej zrobić zdjęcia na świeżym powietrzu i zawsze gdy trzeba skorzystać z domowych warunków musimy się trochę nagimnastykować. Tobie wyszło świetnie!, a do tego robiłaś je sobie sama! Miodzio :)
    Sweter w najpiękniejszym kolorze świata! Plus ten wzór i staranne dzierganie - ogromnie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję :). Sesje na świeżym powietrzu dają dużo więcej możliwości, no chyba, że ma się profesjonalne studio...
      Różowego kiedyś nie znosiłam, ale teraz uwielbiam ten kolor :D.

      Usuń
  5. Przepiękna sesja, cudowny kardigan, wzór i wykonanie! Właśnie skusiłam się na Pune Dropsa i szukam inspiracji.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Satinel jest bardzo przyjemny w robieniu i noszeniu, a Puna pasuje do niego idealnie :). Z resztą Puna jest jedną z moich ulubionych włóczek i do wielu różnych wzorów będzie świetnie się nadawać. Miłego dziergania!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Malachitowy Smok

Catkins

Cloche - niebanalna elegancja